Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Aktualności

»

Pod kontrolą - komentuje Tomasz Dziedzic

Znamy już wyniki przewozów europejskich sieciowych linii lotniczych w 2010 r. Nie są one budujące. Ogółem liczba pasażerów wzrosła o niecałe 3 proc. wobec poprzedniego – bardzo kiepskiego – roku.

 Na tle tej ogólnoeuropejskiej mizerii zdecydowanie pozytywnie wyróżniają się linie należące do grupy Lufthansy. Flagowy przewoźnik niemiecki miał nie tylko największą liczbę pasażerów w tym segmencie rynku, ale także największą dynamikę wśród europejskich potentatów. Pozostałe linie grupy, tj. Swiss Int’l, Austrian Airlines i Brussels Airlines także zwiększyły swoje przewozy. Warto dodać, że linie austriackie miały największą dynamikę wśród europejskich linii średniej wielkości (ponad 15 proc.). Ogółem linie należące do grupy miały 85 mln pasażerów i 25 proc. udział w przewozach europejskich linii tradycyjnych, wyprzedzając znacznie ugrupowanie Air France-KLM i British Airways-Iberia.
Prócz korzystnej sytuacji gospodarczej w Niemczech przyczyn tak dobrej pozycji Lufthansy i jej córek powinno się szukać głównie w koordynacji działalności przewozowej (i marketingowej) całej grupy i przeszczepiania na ich grunt najlepszych rozwiązań organizacji, zarządzania i polityki cenowej. Efekty są optymistyczne. Czy prócz zazdrości wzbudzi to konstruktywne działania w naszym światku lotniczym? Raczej mało prawdopodobne.
Tomasz Dziedzic

2011-02-26 16:55:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter