Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Raport WT

»

RAPORT-GDS i inne systemy rezerwacyjne

Na rynku systemów do rezerwacji wycieczek dla biur podróży jest dwóch rozgrywających: Merlin.X i BlueVendo, zaraz za nimi lokują się Sykon i Sart. Mimo że na ogół w gospodarce obecność monopolisty nie jest pożądana, a różnorodność produktów dobrze wpływa na popyt, podaż oraz konkurencyjność, to w przypadku systemów rezerwacyjnych każdy agent gorąco kibicowałby większej konsolidacji.

LIDERZY NIE DZIELĄ SIĘ TORTEM (Maria Kilijańska)

Różne kody czy brak możliwości szybkiego porównywania ofert to tylko jedne z najpopularniejszych przeszkód, które pokonują agenci.
– Minusem każdego z dostępnych systemów jest dowolność formatu wprowadzanych danych przez organizatorów. W efekcie nawet najlepszy i najprostszy w obsłudze system rezerwacji bardziej prowokuje pytania i wątpliwości, niż daje jednoznaczną informację, jaka oferta proponowana jest przez organizatora – mówi Łukasz Peda z Travelzone.pl. Dodatkowo kolejnym problem jest liczba wyszukiwarek otwieranych w trakcie jednej rezerwacji oraz brak natychmiastowej blokady na sprzedane pakiety. W konsekwencji może prowadzić to do rezerwowania sprzedanych miejsc lub bardziej wybiórczego wyszukiwania dostępnych ofert.
– W obecnej chwili touroperatorzy nawet co godzinę aktualizują dane. Problem nie pojawia się na poziomie rezerwacji, ale na etapie przeglądania ofert. Jeśli przegląda je paru agentów jednocześnie, może to prowadzić do późniejszych błędów w aktualizacji ofert – tłumaczy Tomasz Berdowski z Merlin.X.

Proste rozwiązania są najtrudniejsze
Jedna płaszczyzna do porównywania wszystkich pakietów różnych touroperatorów, taki sam format danych i szybka reakcja na dokonywane zmiany to najbardziej pożądane cechy takich systemów. Niestety na razie pozostają one w sferze marzeń.
Tymczasem rośnie liczba ofert sprzedawanych przez telefon. Przez to agent call center ma niewiele czasu podczas rozmowy na sprawdzanie dostępności miejsc. Nie może porównać kilku opcji jednocześnie, wybiera więc te największe i najpopularniejsze. Wiele ofert pozostaje niezauważonych, mimo że na ogół są dostępne. Nierzadko zdarza się też, że pod koniec robienia rezerwacji wiele z nich jest już nieaktywnych.
Jaki więc powinien być idealny system rezerwacyjny?
– Musi być precyzyjny i bezbłędny. Dobrze by było, gdyby także w czasie rzeczywistym pobierał miejsca w samolocie czy hotelu i blokował je w momencie rozpoczęcia rezerwacji – mówi Jacek Malarski z biura Traveliada.pl. Potwierdza to Ewalina Koperska, product manager z firmy Enovatis (Wakacje.pl, Easygo.pl).
– Zależy nam, aby w systemie znajdowały się wszystkie dane dotyczące cen i terminów. Bardzo istotne są dla nas również opisy, które do tej pory trzeba było pobierać ręcznie, teraz natomiast jest możliwość importu automatycznego – mówi.

Wyścig trwa
Systemów rezerwacyjnych dostarczanych przez dostawców jest wiele, obok nich istnieją też własne systemy touroperatorów pozwalające zachować równowagę na rynku.
– Niekwestionowanym liderem jest Merlin.X, jednak system intensywnie wykorzystuje swoją pozycję i jest mało elastyczny. Mimo że ma największą liczbę agentów i podpiętych touroperatorów, bardzo często dane są w nim nieaktualne, co jest największą bolączką dla agentów – mówi Bartłomiej Kawecki, członek zarządu Travel Office Management. Podobnego zdania jest Jacek Malarski.
– Coraz więcej organizatorów jest w Merlin.X, ale, według mnie, padł on ofiarą własnego sukcesu. Zdarza się, że nowe firmy w systemie sobie z nim nie radzą i często ich błędne oferty wręcz uniemożliwiają korzystanie z niego. Osobną sprawą jest kwestia odpowiedzialności za aktualność danych i brak błędów. Operator systemu rezerwacyjnego powinien ponosić konsekwencje zniekształceń leżących po stronie technicznej obróbki danych. Wystarczy małe niedopatrzenie, zniknięcie kilku cyfr i oto pojawia się oferta: dwa tygodnie na Teneryfie z all inclusive za 199 zł zamiast za 5199 zł – stwierdza. Natomiast według Kaweckiego takie sytuacje przede wszystkim utrudniają pracę agentom i powodują niezadowolenie wśród klientów, którzy muszą czekać więcej czasu na informację o dostępności oferty. 

Nowe firmy dzielą rynek
Mimo rosnącej potęgi lidera na rynku pojawiają się także nowi dostawcy, którzy w planach mają szybki rozwój i dostarczenie nowych rozwiązań.
– Nasza firma chce do końca tego roku objąć swoim zasięgiem od 1,5 tys. do 2 tys. agentów – deklaruje Bartłomiej Kawecki z TOM, będącego częścią Synerway, właściciela BlueVendo. Zagrożenia ze strony konkurencji nie widzi Tomasz Berdowski z Merlin.X.
– W Polsce nie ma dla nas realnej konkurencji, która mogłaby nam w jakikolwiek sposób zagrozić – mówi. Sceptycznie do możliwości odświeżenia układu sił przez nowych podchodzi też Mariusz Galus z Sykon.
– Rynek systemów rezerwacyjnych jest od dawna niezmienny. Nie posiadając oferty wielu touroperatorów, trudno będzie utrzymać się nowym firmom na rynku i przejmować klientów z Merlin.X, który jest sprawdzonym i dobrym systemem – dodaje.
Zdarza się też jednak, że touroperatorzy wolą własne programy. Jest to dla nich oszczędność, przede wszystkim finansowa. Z drugiej strony nie jest możliwe poleganie tylko i wyłącznie na własnym systemie. Jeśli chce się więcej sprzedawać, trzeba mieć też swoje oferty obecne w największych systemach. – Są one korzystne i wygodne dla agentów, inaczej to wygląda od strony touroperatorów. Wolimy używać i promować swoje własne systemy, gdyż jest to o wiele tańsze rozwiązanie. Mimo to nasza oferta pojawia się np. w Merlin.X, choć przyznaję, że gdyby cała nasza sprzedaż przechodziła przez zewnętrzny, a nie własny system rezerwacyjny, to kosztowałoby nas kilkaset tysięcy złotych rocznie – mówi Grzegorz Baszczyński z Rainbow Tours.
Wśród dostawców systemów rezerwacyjnych zdania co do problemu, jakim mogą być dla nich takie działania touroperatorów, są podzielone.
– Największą konkurencja dla nas są właśnie te systemy,  zwłaszcza że organizatorzy uważają, że są one najlepiej dopasowane do ich potrzeb – mówi Bartłomiej Kawecki z TOM. Innego zdania jest Tomasz Berdowski.
– Systemy touroperatorów nie są dla nas konkurencją, ponieważ Merlin.X jednoczy wszystkich największych i najmniejszych organizatorów turystyki. Pojedynczy system w niczym nam nie zagraża – mówi.
Trzeba jednak pamiętać, że zmiana systemu przez touroperatora nie jest najłatwiejsza i wiąże się z wieloma potencjalnymi błędami, które mogą się w tym czasie pojawić. Dlatego często zarówno organizatorzy wycieczek, jak i ich dostawcy liczą na długą współpracę. Ci ostatni więc nie ustają w wyścigu o klienta. –
Naszym celem jest skonsolidowanie w jednym systemie wszystkich ofert touroperatorów – zapewnia Tomasz Berdowski. 


DYSTRYBUTORZY APELUJĄ O UREGULOWANIE PRAWA LOTNICZEGO (Magdalena Kowalska)

Organizacja skupiająca firmy oferujące rozwiązania dla branży turystycznej zwróciła się z prośbą do Komisji Europejskiej o baczniejsze przyjrzenie się praktykom linii lotniczych.

ETTSA (European Technology & Travel Services Association) poprosiła Komisję Europejską o przeanalizowanie negatywnych skutków ewentualnej konsolidacji British Airways, American Airlines i Iberii dla klientów tych firm. Stowarzyszone w ETTSA firmy, czyli między innymi Amadeus, Expedia, Sabre i Travelport, twierdzą, że wbrew temu, co zapowiadają linie lotnicze, ich połączenie może zagrozić możliwości wyboru dla konsumentów i spowodować wzrost cen.
– Uważamy, że dostęp klientów do szerokiego wyboru usług wspiera rozwój niezależnych usługodawców w naszej branży – tłumaczy Tom Parker, sekretarz generalny ETTSA – Jeśli klient ma ograniczony wybór, wtedy niezależni dystrybutorzy są marginalizowani, a ograniczona konkurencja wpływa na ceny biletów – dodaje. Przedstawiciele organizacji zrzeszającej firmy zajmujące się rozwiązaniami GDS zaapelowali do Komisji Europejskiej o baczne zwrócenie uwagi na to, czy planujące konsolidację linie lotnicze nie będą próbowały ograniczyć im dostępu do informacji, a przez to uniemożliwić go także innym firmom lub klientom indywidualnym.
ETTSA zwróciła się również do KE o uściślenie przepisów dotyczących funkcjonowania tanich linii lotniczych. Pod koniec ubiegłego roku, komisja uznała, że internet i pojawienie się tanich linii lotniczych, „zrewolucjonizowały sposób, w jaki konsumenci organizują swoje wakacje”, i  zaproponowała przegląd dyrektyw dotyczących podróży. Jedną z bardziej palących kwestii jest regulacja dotycząca zabezpieczenia finansowego podróżnych na wypadek bankructwa linii lotniczych. ETTSA zaproponowała komisji rozwiązanie, które miałoby zapewnić podróżnym bezpieczeństwo a pośrednikom i organizatorom wyjazdów przejrzyste zasady. Organizacja czeka teraz na opinię Komisji Europejskiej i ewentualny początek współpracy w tej kwestii.




PORTAL UŁATWI PRACĘ AGENTOM
(MAK)

Travelport Customer Portal to nowy produkt dla obecnych klientów firmy. Zintegrowane aplikacje w serwisie obejmują Ask Tavelport, internetową usługę helpdesku, strony szkoleniowe systemu eLearning oraz Travel Points – nowy program motywacyjny, który jest obecnie wprowadzany w  całym systemie. Ponadto agenci będą mogli uzyskać dostęp do informacji o produktach oraz bezpośrednio pobierać materiały i pliki.
– Motywem przewodnim była tu potrzeba usprawnienia i uproszczenia bieżącej współpracy – mówi Niklas Andreen, dyrektor zarządzający Travelport GDS w Europie Wschodniej.



 WEJŚCIE AMADEUSA NA GIEŁDĘ WZMOCNI POLSKI ODDZIAŁ
(MKK)

Jeden z liderów rynku GDS rozpoczął emisję swoich papierów wartościowych 29 kwietnia na giełdach w Madrycie, Barcelonie, Bilbao i Walencji. Kurs akcji Amadeusa wyceniono na 11 euro.
Wejście firmy na giełdę uświetniło uroczyste spotkanie na madryckiej giełdzie papierów wartościowych, którego gospodarzami byli Antonio Zoido, przewodniczący Bolsas y Mercados Españoles (BME), oraz David V. Jones, prezes i dyrektor generalny Amadeusa.
– Debiut ten podkreśla ogrom pracy wykonanej w ostatnich latach przez cały zespół firmy. Co ważne, stanowi on również potwierdzenie zaufania licznych klientów z całego świata, którzy korzystają z naszych rozwiązań technologicznych i współpracują z nami – mówił podczas uroczystości David V. Jones.
Kurs ustalono na poziomie 11 euro za akcję, co oznacza wartość giełdową 4,93 mld euro. Całkowita wartość oferty przed realizacją tzw. green shoe (prawo debiutującego, które pozwala sprzedać dodatkową pulę akcji w sytuacji, gdy jest na nie duży popyt) to 1,32 mld euro, zaś po pełnej realizacji green shoe wzrasta do 1,45 mld euro. Jak twierdzą przedstawiciele Amadeusa, czyni to z ich propozycji największą taką ofertę na europejskich rynkach w ostatnich latach.
Zdaniem Ireneusza Margańca, dyrektora generalnego Amadeus Polska, fakt, że firma zaistniała na giełdzie w Hiszpanii, wzmocnij też pozycję jej oddziału w Polsce.
– Proces wprowadzenia firmy na giełdę charakteryzuje się restrykcyjną procedurą, wielu firmom nie udaje się pozytywnie przez nią przejść – mówi Marganiec.
– Jestem przekonany, że fakt, iż Amadeus wszedł na giełdę, będzie dodatkową zachętą dla naszych potencjalnych klientów oraz partnerów – podkreśla.
Dyrektor generalny uspokaja jednak, że nie będzie to miało zasadniczego wpływu na sposób pracy polskiego oddziału.
 – Dokapitalizowanie firmy dzięki emisji akcji może jednak przyśpieszyć nasze badania rozwojowe oraz prace nad nowymi rozwiązaniami, co pozwoli nam na szybsze ich wprowadzenie również w Polsce – podsumowuje Marganiec.


BBI SEED WSPIERA ORIGAMI (MKK)

Inwestorzy zasilą projekt Origami System kwotą 3,75 mln zł. Umowa między firmami została podpisana pod koniec kwietnia.
– Widzimy potencjał w samym projekcie. Odniesienia do modeli sprawdzonych na innych rynkach europejskich potwierdzają sensowność budowania sieci kooperacyjnych dla rynku turystycznego także w Polsce – mówi Marcin Majewski, członek zarządu BBI Seed. Udziałowcami BBI Seed Fund są BBI Capital NFI i Krajowy Fundusz Kapitałowy.


GDS-Y WCIĄŻ ZA DROGIE DLA BIUR (GL)

Na rynku znane są od 30 lat. Pierwszy GDS – TWA PARS z 1976 powstał właśnie na potrzeby agencji turystycznych. To jednak na linii przewoźnicy – globalny system dystrybucji tworzyły się pierwsze więzy współpracy. Do dziś linie lotnicze stanowią 90 proc. rynku GDS-ów. Tymczasem biura wciąż traktują je po macoszemu. A wszystko to, oczywiście, przez koszty.

Według Nigel’a Brownlow’a, wiceprezesa Airline Business Development, przyszłość GDS-ów nie rysuje się różowo – o ile oczywiście opłaty za ich używanie utrzymają się na obecnym poziomie. Są to systemy znacznie droższe aniżeli systemy rezerwacyjne on-line linii lotniczych, z których w większej mierze korzystają agencje turystyczne. To jednak nie musi znaczyć, że GDS-y staną się kolejnym krótkotrwałym wynalazkiem i zostaną wyparte jak pager przez telefon komórkowy.

Skuteczny znaczy droższy
GDS- y są drogie i wciąż przez agencje turystyczne zaniedbywane, ale jednocześnie ich wyższość nad zwykłym systemem rezerwacji polega przede wszystkim na integracji wszystkich możliwych jego elementów oraz na globalności dostępu. To system szczególnie efektywny w sytuacji, gdy chcemy zindywidualizować ofertę – wyjechać do czterogwiazdkowego hotelu w Indiach i na miejscu wypożyczyć samochód. GDS pozwala agencjom na szybkie odnalezienie oferty i dostosowanie jej do wymogów, nawet najbardziej wymagającego klienta. Wciąż jednak ze świecą szukać w Polsce podmiotów turystycznych, które zechciałyby płacić więcej za cały dostarczany przez GDS know-how. Jak na razie bardziej opłaca się im tracić czas na żmudne wyszukiwanie poszczególnych elementów oferty, które przesądzać będą o sukcesie bądź porażce czyichś wakacji.
Firmy dostarczające GDS-y muszą więc rozważyć kwestię obniżenia cen, jeśli chcą zdominować rynek internetowych rezerwacji.
Poza tym równie istotne jest poszerzanie ich oferty oraz skuteczniejsza współpraca pomiędzy liniami lotniczymi, agencjami oraz dostarczycielami systemów dystrybucji. Zwłaszcza że zrezygnowanie z systemów rezerwacji przez klientów, zmęczonych wielogodzinnymi przeszukiwaniami internetu, daje pole do popisu agencjom bogatym w systemy dystrybucji.

Kierunek zmian
W 2008 roku w Stanach Zjednoczonych – według badań PhoCutsWright (firmy zajmującej się badaniami branży turystycznej; swoje badania przedstawia w corocznych raportach) branża turystyczna dokonała transakcji wartych 100 mld dolarów za pomocą GDS-ów. PhoCutsWright wykazała także, że GDS-y znakomicie dostosowały się do nowych tendencji rynkowych, takich jak powstanie internetowych agencji turystycznych.
Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów niektóre z linii lotniczych posunęły się o krok dalej w rozkładaniu opłat za używanie GDS- ów. Efektywnie z tym problemem poradziły sobie np. Lufthansa (która w 2008 roku powołała do życia Prefered Fares Programm obniżający znacznie koszt biletu lotniczego w ramach współpracy z Sabre i Travelport) czy Southwest – który używa systemu dystrybucji Galileo za darmo. Dopóki jednak systemy dystrybucji nie będą bezpłatne albo przynajmniej nieco tańsze, nie ma co liczyć na masowe korzystanie z nich przez biura podróży. Małe firmy, agencje, hotele, będą funkcjonować w ramach lokalnych systemów rezerwacji, a GDS-y kojarzyć się będą tylko z tymi większymi udziałowcami biznesu turystycznego.


Poznaj technologie dla biznesu turystycznego (GL)

Świat technologii turystycznych oferuje całą gamę produktów i usług. Poniżej przedstawiamy słownik ważniejszych pojęć, ułatwiający odnalezienie się w zawiłym gąszczu tych zagadnień.

TT – Travel technology 
Sformułowanie określające system IT oraz system ICT oraz ich wykorzystanie w branży turystycznej. To zestaw wszelkich narzędzi, oprócz internetu, z uwzględnieniem także audio-przewodników oraz tourguidów.
ICT – Information and communication technologies
System informacyjno – komunikacyjny, przeznaczony dla użytkowników internetu.
EDP – Electronic Data Processing 
Elektroniczne przetwarzanie danych za pomocą programów komputerowych. EDP oraz IT w terminologii często są używane zamiennie, chociaż IT jest pojęciem zdecydowanie szerszym (łączy w sobie telekomunikację oraz wszelkie narzędzia technologiczne związane z informacją).

Technologie rezerwacji
System rezerwacyjny jest nieodłącznym elementem biznesu turystycznego. Systemy te na przestrzeni lat rozwijały się i zmieniały; powstały wyspecjalizowane dla danych podmiotów (linii lotniczych, agentów turystyki) aplikacje. Ich różnorodność stanowi istotę działania na rynku turystycznym – branża hotelarska czy przewoźnicy powinni korzystać z różnych aplikacji rezerwacyjnych. Wyróżniamy tu m.in:

SBT – Self Booking Tool 
System przeznaczony do samodzoelnej rezerwacji, wkorzystywany głównie przez wewnętrzne oprogramowanie firmy (Intranet).
IBE – Internet Booking Engine
Narzędzie służące do wyszukiwania biletów lotniczych.
CRS – Computer Reservations System
Lokalny system rezerwacyjny, pierwotnie zaprojektowany dla linii lotniczych, współcześnie wykorzystywany przez agencje turystyczne. CRS to prekursor GDS-ów.

Global Distribution System
Globalny system dystrybucji, który ma za zadanie, dawać możliwość zakupów on-line i rezerwacji. Jest wykorzystywany przez ponad 163 tysiące agencji turystycznych z całego świata.
GDS-y oferują firmom turystycznym różnorakie rozwiązania IT, zaprojektowane specjalnie dla tej gałęzi przemysłu. Zaliczamy tu wyspecjalizowane systemy rezerwacji IBE (Internet Booking Engine). Firmy korzystające z GDS-ów są połączone z rożnymi narzędziami według ściśle określonych standardów. Wyszukiwarka lotów jest zintegrowana z systemem rezerwacji hoteli, czy wynajmu samochodów. Wszystko to jest skupione w Internet Booking Engine System jako kompletna oferta. 

CRM – Customer Relationship Management 
Zestaw narzędzi zapewniających odpowiednie przechowywanie i udzielanie informacji o klientach, czy konkretnych transakcjach. Służą one do budowania dialogu pomiędzy daną firmą a klientem. Do nich zaliczamy takie procedury w firmie, jak: odnotowanie w systemie informatycznym kupna bądź sprzedaży, niezapłacenie transakcji, automatyczne informacje, ponaglenia zapłaty, także automatyczne wysyłanie kartek pocztowych.
Systemy klasy CRM ułatwiają stworzenie klasyfikacji klientów z podziałem na tych kluczowych (przynoszących zasadniczy zysk) i mniej opłacalnych – generujących zbyt małe zyski lub wręcz straty.

CMS – Content Management System
System zarządzania treścią czyli narzędzie do tworzenia tekstów i multimediów w sieci. Jest to aplikacja internetowa, pomocna przy tworzeniu strony www, a następnie służące jej zarządzaniu. Zazwyczaj podzielona jest na dwa odrębne serwisy – specjalnie dla klientów oraz odrębne adresowane do właściciela domeny. Narzędzie to znacznie ewoluowało na przestrzeni ostatnich lat, dlatego też najczęściej jest obsługiwane przez wyznaczonego w tym celu redaktora. CMS dzielimy na: systemy zarządzania treścią, wiedzą, zasobami internetowymi, obiegiem treści oraz ich administrowaniem na stronie www. Ten ostatni jest w chwili obecnej najbardziej popularny.

Telekomunikacja

Niektóre rozwiązania teleinformatyczne szczególnie przydają się w biznesie turystycznym – jak na przykład specjalne karty do telefonów czy rozwiązania VoIP (internetowa telefonia komórkowa i stacjonarna). Voice over Internet Protocol to technologia cyfrowa, umożliwiająca przesyłanie dźwięków mowy za pomocą łączy internetowych. Dane są przekazywane przy użyciu protokołu IP. Oprogramowanie VoIP można podzielić na trzy grupy – komunikację głosową, komunikatory internetowe, z możliwością używania głosu oraz serwery do obsługi połączeń VoIP i centralek PBX, np. Customer Interaction Center.

System zarządzania opłatami oraz porównywania cen

Pozwala grać marżami oraz cenami. Dzięki niemu konsolidator, który posiada licencję IATA, ma możliwość współpracy z mniejszymi agencjami (które takiej licencji nie posiadają) i tym samym oferowania sprzedaży biletów lotniczych po preferencyjnych cenach. Daje on wówczas małym podmiotom turystycznym możliwość zaistnienia i dysponowania tanimi biletami lotniczymi.


Czym kuszą nas nowi operatorzy? (Maria Kilijańska)

Aby zaistnieć na rynku nie wystarczy być konkurencyjnym, trzeba być też innowacyjnym. To wyzwanie dla firm, które w ostatnim czasie pojawiły się na naszym rynku i próbują sprzedać branży swoją nową ofertę systemów rezerwacyjnych.


Na błędy i niewygodności systemów rezerwacyjnych narzekają przede wszystkim agenci. Z oczywistej przyczyny: to oni muszą z nich korzystać na co dzień i walczyć z pojawiającymi się błędami. Jednak w miarę rozwoju sektora IT przybywa technologicznych pomysłów, jak je rozwiązać. A co za tym idzie, podnieść efektywność sprzedaży wycieczek i dzięki temu zarobić jak najwięcej. Z jakich więc rozwiązań najlepiej skorzystać? Najchętniej na to pytanie odpowiadają „nowi” na rynku, bo to oni mają przed sobą najtrudniejsze zadanie: przyciągnąć już w większości „zagospodarowanych” przez liderów klientów.
– Proponujemy pomysły, które mają zminimalizować wszelkie problemy jakie do tej pory występowały w systemach rezerwacyjnych. Z wielu rozmów przeprowadzonych z agentami wiemy, co i jak należało ulepszyć i jakie są potrzebne dodatkowe funkcjonalności. Nasza oferta jest nowa w porównaniu z tymi systemami, które były do tej pory i powstały kilkanaście lat temu – mówi Bartłomiej Kawecki z TOM, firmy oferującej multiagencyjny system przeznaczony dla agentów. Mocną stroną produktu ma być przede wszystkim intuicyjność obsługi i możliwość aktualizacji oferty już w trakcie rozpoczynania rezerwacji. Co jak wiadomo, do tej pory było największą wadą tych systemów.

Jednak to nie jedyne tegoroczne nowinki. O krok dalej idzie firma Origami System, która stworzyła ofertę nie tylko ułatwiająca sprzedaż pakietów wycieczkowych, ale również połączyła cały proces zarządzania klientem i biurem w jednym produkcie. – Rewolucyjność naszej propozycji polega na tym, że z jednej strony system łączy wiele funkcji na jednym ekranie. Wszystko co sprzedaje biuro czyli wycieczki, hotele, bilety lotnicze, autokarowe itp. umożliwia stworzenie profilu klient, w którym będą mogły być umieszczone wszelkie informacje potrzebne nie tylko do zrobienia rezerwacji, ale także do aktywnego zarządzania klientem – wysyłania mu ofert, tworzenia programów lojalnościowych itd. Z drugiej strony system zawiera nową funkcjonalność dającą możliwość praktycznie bezobsługowego rozliczenia. Wspieramy też biuro i dostawcę oferty w skutecznej sprzedaży – mówi Paula Rettinger-Wietoszko z Origami System
Jednocześnie system ten umożliwia analizę danych na wiele interesujących sposobów. Właściciel biura agencyjnego będzie mógł zobaczyć, co sprzedaje mu się dobrze, a co źle oraz ile uzyskał dochodu z poszczególnych transakcji. Ułatwi mu to obliczenie liczby sprzedanych paksów i wysokości prowizji, jaką na nich zarobi. W konsekwencji da mu to odpowiedź na pytanie, czyje oferty najlepiej się sprzedają. Firma Origami System wywodzi się z sektora finansowego, dlatego proponuje swoim klientom automatyczne rozliczanie sprzedawanych ofert. Ułatwić ma to pracę i uprościć całe zarządzanie płatnościami. Aktualnie firma buduje sieć biur, z którymi chce współpracować. Co ciekawe sama wybiera, kto może zostać jej klientem. I jak się okazuje, dostać się do tego grona wcale nie jest łatwo. – Naszym celem jest stworzenie sieci maksymalnie 1200 biur podróży w Polsce. Tę liczbę chcemy osiągnąć do końca roku – już kilkaset podpisało z nami umowę. Biura, które chcemy przyłączyć do naszego systemu muszą mieć płynność finansową i być nastawione na rozwój. Jest to w pewnym sensie ekskluzywna usługa – zapraszamy do współpracy te agencje, które chcą aktywnie zwiększać sprzedaż i są otwarte na szeroko pojęte działania marketingowe – informuje Paula Rettinger-Wietoszko.
Jak zauważa Anna Maria Zawadzka z Travel Tech rozwiązania IT dla branży turystycznej zdecydowanie zmierzają w kierunku automatyzacji, ułatwienia obsługi klienta w systemie 24 godziny-7dni w tygodniu. Co za tym idzie – w stronę zmniejszenia kosztów zatrudnienia i obsługi klienta finalnego. – Wśród touroperatorów, firm dostarczających kontent, zauważa się trend szczególnej dbałości o dostarczaną zawartość. Mam tutaj na myśli zdjęcia, filmy, prezentacje multimedialne, jakimi touroperatorzy opatrują oferowane miejsca podróży. Pojawiły się więc takie narzędzia jak np. trip advisor czyli portale, które zbierają opinie użytkowników na temat np. danego hotelu (np. Oceniacz.pl) – stwierdza. Według niej oczekiwania klienta są obecnie dużo większe niż kilka lat temu: nie interesuje go zobaczenie jednego zdjęcia z miejsce, do którego podróżuje, ale najchętniej zobaczyłby prezentację czy film z opisem.

Nowe rozwiązania idą więc nie tylko w kierunku ulepszania systemów, za pomocą których można dokonać rezerwacji, ale również uatrakcyjnienia prezentowanej oferty. Faktem jest, że jeśli agent nie będzie tracił czasu na wyszukiwanie ofert i zmaganie się z błędami systemu, a skupi się na jak najatrakcyjniejszym ich zaprezentowaniu, przyniesie to obopólna satysfakcję. Zarówno klientowi, jak i jemu.


KRÓTKO

Aplikacja na Smartphona
(MKK)

Pod nazwą Tripcase ruszyła aplikacja Sabre pozwalająca na rezerwację wakacji użytkownikom Smartphonów. W 2009 była ona już dostępna dla I-Phonów, teraz z programu mogą korzystać również właściciele telefonów Blackbery i innych urządzeń, na których jest zainstalowanych system operacyjny Windows. Podróżujący mogą dzięki aplikacji Tripcase na bieżąco sprawdzać status swojego lotu, uzyskać informacje o innych formach transportu oraz o możliwości zakwaterowania. Na razie system działa w Niemczech. Pierwszym klientem jest Omega World Travel.

Sprzedając  radź się kolegi (MKK)

Firma Amadeus wprowadziła na niemieckim rynek nową funkcję. Aplikacje jednego z największych dostawców technologii dla turystyki posiadają dodatkowy komunikator, który pozwala dyskretnie porozumieć się między sobą sprzedawcom dokonującym transakcji. W oknie tekstowym, pojawiającym się podczas obsługiwania platformy sprzedaży, można wpisywać krótkie pytania i kierować je do innych pracowników biura. Komunikator oferowany niemieckim firmom został pomyślany jako uzupełnienie aplikacji Amadeusa. Pozwala na uzyskanie dodatkowych informacji bez logowania się do systemu.
 
Demonstracyjna wersja IRS jest już gotowa
(MKK)

Wersja standardowa Internet Reservation System zyskała nowe oblicze. W tej chwili zespół Traveltech przeprowadza ostatnie testy warstwy prezentacyjnej IRS 2.0. Przedstawiciele firmy przypominają również o pierwszych udanych wdrożeniach systemu w wersji API, które trwają od końca ubiegłego roku. Wersja demonstracyjna standardowej warstwy graficznej rozwiązania (z zablokowaną możliwością zakładania rezerwacji) dostępna jest pod adresem: http://irs20.traveltech.pl. Firma zaprasza do przetestowania możliwości aplikacji  w praktyce.

Dodatkowe usługi wraz z nową aplikacją (MAK)

Amadeus Selling Platform został rozszerzony o bezpłatną funkcjonalność Activities & Entertainmnet. Aplikacja daje możliwość rezerwacji dodatkowych usług turystycznych i rozrywkowych jak m.in.: bilety na koncerty, wystawy, imprezy sportowe oraz transfery czy karty wstępu do salonów VIP w portach lotniczych. Oferuje też użytkownikom dostęp do przewodników i informacji turystycznych. Dzięki niej można poznać aktualne informacje o pogodzie, a wszystko w rzeczywistym czasie rezerwacji i dowolnej wersji językowej.

Transhotel chce docierać do wszystkich rynków
(MKK)

Działania handlowe w tym regionie zostały podzielone według czterech stref: Meksyk-Ameryka Środkowa-Karaiby, Brazylia, Stożek Południowy oraz Region Andów. Transhotel, aby wzmocnić strukturę sprzedaży mianowała Fabiolę E. Hernández nową manager Regionalną strefy Meksyku, Ameryki Południowej i Karaibów. Do biura w Brazylii dołączyło dwóch nowych Account Managerów: Igor Mergulhao oraz Ana Rosa Roedick, z Río de Janeiro. – Jest to strategia, poprzez którą staramy się dotrzeć jak najbliżej do wszystkich rynków na wszystkich poziomach – mówi José Ignacio de Oca, dyrektor sprzedaży na Amerykę-APAC Transhotel – Chcemy być coraz bliżej naszych klientów, stworzyć zespół, który zapewni maksimum zaufania – dodaje.

Travelport ogłosił wyniki za pierwszy kwartał
(MKK)

Przychód netto Travelport Limited wyniósł w trzech pierwszych miesiącach bieżącego roku 581 mln dolarów, co oznacza pięcioprocentowy wzrost w stosunku do tego samego okresu w roku ubiegłym. Podczas ogłoszenia wyników firmy, które odbyło się 6 maja w Nowym Jorku, prezes spółki Jeff Clarke podsumował jej osiągnięcia. – Cieszę się z wyników Travelport w tym kwartale. Pomimo strategicznych inwestycji, które musieliśmy przeprowadzić, udało nam się wypracować 5 proc. zysk netto. Wzrost liczby naszych transakcji, który był już widoczny w ostatnim kwartale zeszłego roku, nadal się utrzymuje. Pomimo pewnych strat, jakie spowodowały problemy z chmurą pyłu wulkanicznego, liczymy, że uda nam się osiągnąć na koniec roku planowane zyski – przekonuje Jeff Clarke. W podsumowywanym okresie Travelport przeznaczył na inwestycje 169 mln dolarów, w tym 114 mln dolarów na uzupełnienie środków trwałych, szczególnie oprogramowania i sprzętu niezbędnego do wywiązania się z umowy z IBM.

GDS-y coraz popularniejsze w Ameryce Północnej
(GJ)

Najnowsze badania pokazują, że za oceanem Globalne Systemy Dystrybucji cieszą się rosnącą popularnością. Czy to zapowiedź pokryzysowej odwilży?
„The Pegasus View”, raport opracowany przez Pegasus Solutions wykazał znaczny wzrost korzystania z GDS-ów w lutym 2010 r., w stosunku do tego samego miesiąca roku poprzedniego. Wyniósł on 3,6 proc. w skali globalnej. Co ciekawe, w Ameryce Północnej wskaźnik ten oszacowano na ponad 8 proc. i był to na tle innych kontynentów wynik rekordowy. W trakcie badań analizowano m.in. wewnętrzny system rezerwacji zawarty na stronach poszczególnych hoteli, tzw. ADR (avarage daily rates), oraz rekordy dokonywania rezerwacji. Monitorowano też liczbę wejść oraz rezerwacji online. – Hotele na całym świecie wstrzymywały oddech w oczekiwaniu na poprawę biznesu turystycznego – komentował wyniki Mike Kistner, chief executive officer Pegasus Solutions. – Tegoroczne dane z lutego sugerują, że być może nadchodzi okres uzdrowienia branży – dodaje.
Końcowy raport oparł się na badaniach przeprowadzonych w lutym zeszłego oraz bieżącego roku i wziął pod uwagę 3 mld transakcji dokonanych z udziałem 95 tys. klientów hoteli na całym świecie.

2010-06-16

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter