Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Raport WT

»

RAPORT Sprzedaż agencyjna

Bilety lotnicze poprawią wyniki agenta Sprzedaż biletów lotniczych regularnych przewoźników to produkt, który biura podróży chętnie włączają do swojego portfolio. Choć, by móc wystawiać bilety lotnicze, trzeba być agentem zrzeszonym w IATA, to sprzedawać przeloty może praktycznie każdy. Wystarczy zawrzeć odpowiednie umowy z konsolidatorem biletów lotniczych.

Według danych IATA sprzedaż biletów lotniczych liczona według kryterium wielkości obrotu w 60 proc. realizowana jest przez biura podróży. W 2012 r. przez system rozliczeń BSP (Billing and Settlement Plan), którym IATA zarządza w 177 krajach, przeszło 251,8 mld USD. Krzysztof Mówka, prezes First Class S.A, mówi, że choć biznes ten stał się trudny, nadal jest intratny. – Linie lotnicze obniżają prowizje, klienci coraz chętniej korzystają z wyszukiwarek internetowych, mimo to nasza firma urosła rok do roku pod względem przychodów o ok. 20 proc. – twierdzi Krzysztof Mówka. A to oznacza, że klienci, zarówno indywidualni jak i korporacyjni nie rezygnują z usług tradycyjnych biur sprzedających bilety lotnicze. Choć systemy elektroniczne potrafią szybciej odpowiedzieć na zadane im pytanie, to przewaga kasjera lotniczego polega na umiejętności znalezienia oferty dokładnie odpowiadającej potrzebom klienta. 

Szansa dla małych
Rynek podróży lotniczych rośnie w Polsce w tempie kilku procent rocznie i uważany jest za perspektywiczny, co z kolei oznacza, że warto na nim zaistnieć. Bariery wejścia w sektor dystrybucji biletów są stosunkowo niskie, początkujące lub niewielkie biura podróży nie muszą spełniać wyśrubowanych kryteriów finansowych narzuconych przez IATA, by stać się dystrybutorem biletów regularnych linii lotniczych. – Agencje turystyczne czy niewielcy touroperatorzy mogą sprzedawać bilety lotnicze będąc tzw. agentami non-IATA. Wystarczy, by podpisały stosowne umowy z konsolidatorami posiadającymi wszelkie uprawnienia do obracania biletami regularnych przewoźników – tłumaczy Krzysztof Mówka. 

Różne modele
Współpraca taka zakłada, że biuro podróży może handlować biletami lotniczymi, ale nie ma prawa ich wystawiać. Tę część pracy przejmuje konsolidator. – W First Class przygotowaliśmy cztery modele współpracy agencyjnej, która dopasowana jest zarówno do potrzeb jak i możliwości biura podróży – mówi Krzysztof Mówka. Pierwszy rodzaj kooperacji zakłada, że agent non-IATA posiada własny dostęp do systemu GDS, a w jego strukturach kadrowych znajduje się przeszkolony pracownik (kasjer lotniczy), który potrafi samodzielnie wyszukiwać i zakładać rezerwacje. W takim przypadku First Class jedynie wystawia bilet lotniczy. Drugi model polega na dopuszczeniu biura non-IATA do własnego konta w systemie GDS First Class pozwalającego na wystawienie biletu. Tu także niezbędne jest zatrudnienie przeszkolonej osoby. Kolejny rodzaj współpracy opiera się na udostępnieniu przez First Class własnej wyszukiwarki, która, choć gromadzi miliony danych, jest stosunkowo prosta w obsłudze. Czwarty model zakłada kontakt z pracownikami First Class, którzy drogą telefoniczną lub elektroniczną zakładają rezerwacje i wystawiają bilety lotnicze. Wystawienie biletów lotniczych jest integralną częścią procesu jego sprzedaży. – Dziś bilet może zostać przesłany drogą mailową, a pasażer odprawia się przed lotem na podstawie elektronicznego dokumentu. Mimo iż bilet nie zostanie fizycznie wydrukowany, nadal musi zostać wystawiony. A wystawiać bilety może tylko agent IATA – tłumaczy Krzysztof Mówka. 

Dodatkowe źródło dochodu
Rozliczenia między agentami non-IATA a konsolidatorami przebiegają w różny sposób. Strona finansowa współpracy uzależniona jest od wielkości i długości trwania kontraktu. Zazwyczaj agenci doliczają do ceny biletu i opłaty transakcyjnej odprowadzanej do biura z licencją IATA własną prowizję, która stanowi ich zarobek. Jej wysokość zależy od kilku zmiennych, takich jak trasa przelotu, ilość zakupionych biletów oraz rodzaj umowy (jednorazowa sprzedaż versus stała współpraca). Z kolei dla konsolidatorów kooperacja ze sprzedawcami biletów lotniczych nieposiadającymi autoryzacji IATA oznacza powiększenie własnych przychodów. A na te ostatnie składają się poza tzw. transaction fee, prowizje od linii lotniczych (0,01 proc.-1 proc.) oraz dodatkowe wynagrodzenie przyznawane przez przewoźnika związane z wygenerowanym obrotem, które negocjowane jest indywidualnie. Klientami konsolidatorów są zarówno biura podróży obsługujące klientów indywidualnych i mniejszych instytucjonalnych, jak i niewielkie firmy touroperatorskie organizujące niszowe wyjazdy lub imprezy typu incentive.
Rynek przewozów lotniczych rozwija się, choć w tym segmencie, podobnie jak w innych gałęziach turystyki powoli widać zmiany w sile dystrybucji poszczególnych kanałów. Na szczęście dla profesjonalistów bilet lotniczy jest zazwyczaj na tyle skomplikowanym produktem, że pasażerom trudno byłoby się obyć zupełnie bez pomocy sprzedawców, dlatego ich byt jeszcze długo wydaje się być niezagrożony. MG


2013-10-30

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter