Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Ludzie branży

»

A  |   B  |   C  |   D  |   E  |   F  |   G  |   H  |   I  |   J  |   K  |   L  |   M  |   N  |   O  |   P  |   R  |   S  |   T  |   U  |   W  |   Z  |   Ł
Dąbrowska Barbara - sylwetka
W branży turystycznej trzeba mieć swoje zdanie
W turystyce nastąpi poprawa
Właścicielka BP Euro-Bus Barbara Dąbrowska wierzy, że po czasach szalonych lastów sytuacja na polskim rynku powróciła do stanu normalności. W codziennym prowadzeniu biura pomaga jej świadomość, że jej praca daje jej nie tylko utrzymanie, lecz przede wszystkim radość i satysfakcję.
Mimo informatycznego wykształcenia, Barbara Dąbrowska chętnie łamie stereotypowy wizerunek kobiety-informatyka i nie siedzi całymi dniami przed komputerem. Jednak przyznaje, że ścisły umysł i umiejętności nabyte podczas studiów bardzo przydają się w prowadzeniu biura podróży. Dzięki nim łatwiej jest skalkulować ryzyko oraz sporządzić rachunek zysków i strat. 

Efekt hipotetyczny
Przez pierwsze dziesięć lat po ukończeniu studiów na wydziale informatyki i zarządzania Politechniki Wrocławskiej pracowała w Laboratorium Poczty i Telekomunikacji, czyli w dziale obsługi technicznej połączonej wówczas poczty i telekomunikacji. Wspomina, że to ona przekonała niechętne do nowinek technicznych władze przedsiębiorstwa do wprowadzenia informatyzacji. Obliczyła wówczas, jaki będzie hipotetyczny efekt zaniechania, czyli ile wyniosą straty, jeśli firma nie zdecyduje się na stworzenie stanowisk komputerowych i stworzenia niezbędnych do ich obsługi etatów. Choć przeprowadzona przez nią symulacja odniosła sukces i system ostatecznie wprowadzono, to opór, z jakim władze firmy początkowo podchodziły do pomysłu ostatecznie zniechęcił ją do dalszej pracy dla poczty. Wtedy postanowiła wyjechać do USA. Powrót do kraju w 1990 r. zbiegł się ze zmianą systemu gospodarczego Polski. – Zastanawiałam się, co robić. W kraju był czas wielkich przemian: wszyscy mogli wreszcie wyjeżdżać poza granice, mnie udało się już wcześniej zobaczyć kawałek świata… Mąż namawiał do założenia własnej działalności gospodarczej, a dzieci były już odchowane. Tak więc 1 września 1990 r. otworzyliśmy biuro podróży, z początku z siedzibą we własnym mieszkaniu – wspomina Barbara Dąbrowska.
Zaczynała od organizacji wczasów na Krymie i przewozów osób własnym mikrobusem. – Z perspektywy czasu zastanawiam się, jak ludzie mogli mieć zaufanie do biura, którego siedziba mieściła się w mieszkaniu – śmieje się właścicielka BP Euro-Bus. – Wtedy nie było jednak jeszcze tak spektakularnych upadków biur podróży i ludzie mieli więcej zaufania. Zresztą do dzisiaj mam swoich stałych klientów z tamtych czasów – dodaje Barbara Dąbrowska. 

Granica ustępstwa
Według właścicielki BP Euro-Bus nastały czasy, w których rynek turystyczny w naszym kraju powoli wraca do normalności. – Skończyły się oferty „last minute” z cenami 1 tys. zł za siedem dni pobytu za granicą z przelotem. Teraz ofert jest mniej, są droższe, ale cena odzwierciedla to, co jest nią zagwarantowane. Nie ma już na rynku biur, które stosując ceny znacznie zaniżone, same siebie doprowadzały do upadku. Jeśli jeszcze klienci zaakceptują to jako normę, to w turystyce będzie już tylko lepiej – mówi Barbara Dąbrowska. W wymaganiach, które stawia przed nią codzienność pomocna jest praca nad samą sobą. – To, że dużo czytam i oglądam ciekawe filmy, pozwala na szybsze podejmowanie decyzji i dochodzenie do właściwych wniosków. Dzięki temu hobby rozszerzają się moje horyzonty. Pomaga to również w wyliczeniu hipotetycznych efektów przy podejmowaniu decyzji, choć jak wszędzie, tak i tu przydaje się to „trochę szczęścia”, bo w tym zawodzie wiele decyzji podejmuje się przecież bez zastanowienia – zdradza Barbara Dąbrowska. Wyjaśnia, że w czasie rozmów z klientem zawsze stara się pamiętać o tym, co pchnęło ją ku porzuceniu pierwszej pracy, czyli o rachunku zysków i strat. Zdarza się więc, że dla świętego spokoju przyznaje klientowi rację nawet wtedy, gdy on jej nie ma. Nigdy nie dopuszcza jednak do takich sytuacji, w których taka pozorna zgoda mogłaby w znaczącym stopniu utrudnić im obydwojgu życie. – Jeżeli jest to sprawa, gdzie ewidentnie klient jest w błędzie, a swoją winę próbuje przenucić na mnie, to się nie daję – rzuca zaczepnie.
Prócz jasno określonych zasad postępowania, takich jak świadome stawianie granic pomiędzy świętym spokojem a dobrem własnym i klienta, tak w życiu prywatnym, jak i zawodowym stara się podążać za wzorcami wytyczonymi przez swoich ulubionych bohaterów historycznych. – Chyba największym dla mnie bohaterem jest Józef z Arymatei, który mimo swojego pochodzenia (urodził się w małej wiosce, gdzie nikt nie widział morza), stał się żeglarzem, zbił wielki majątek i potrafił oddać własny grób Jezusowi – wyjaśnia Barbara Dąbrowska. Według niej, jeśli choć cząstka tego, co napisano o tym biblijnym bohaterze, jest prawdą, był on wielkim, wyprzedzającym swoją epokę człowiekiem. – Moi bohaterowie to właśnie tacy ludzie, którzy mając jakąś ideę, dążą do niej nieraz wbrew wszystkiemu – manifestuje właścicielka BP Euro-Bus. Do panteonu wzorców zalicza również Tomasza Edisona. – Mimo że nie skończył żadnej szkoły, to był wielkim wynalazcą. Widziałam jego dom na Florydzie. Warto pamiętać, że oprócz znanych ogółowi wynalazków są też te mniejsze, o których zazwyczaj nawet się nie pisze, a przecież pomagały jemu i jego rodzinie wygodniej żyć – wyjaśnia Barbara Dąbrowska. 

Chcę tego, co osiągalne
Przyznaje, że marzenia, które towarzyszyły jej, gdy zakładała biuro podróży, nie w pełni się ziściły. Jednak nie czuje rozczarowania, bo nigdy nie zabiegała w życiu o rzeczy nieosiągalne. Dzięki prowadzeniu biura chce spokojnie żyć i wyjeżdżać kilka razy w roku na krótkie wakacje, połączone ze zwiedzaniem nowych miejsc.



Curriculum vitae
Barbara Dąbrowska urodziła się 8 czerwca 1953 r. we Wrocławiu. Jest absolwentką wydziału informatyki i zarządzania na Politechnice Wrocławskiej. W latach 1978–88 pracowała jako informatyk w Laboratorium Poczty i Telekomunikacji. W 1990 r. założyła wraz z mężem biuro podróży Euro-Bus we Wrocławiu. Ma dwie dorosłe córki.

 

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter