KORONAWIRUS
LOT nie odstąpił (jeszcze) od umowy z Condorem, ale raczej go nie kupi
Koronakryzys będzie przyczyną, dla której 
prawdopodobnie nie dojdzie do przejęcia niemieckiego Condora przez Polską Grupę Lotniczą, do której należy LOT. PGL nie wycofała się jeszcze z oferty, a to uniemożliwia pozyskanie nowego inwestora. Obie strony mogą też mieć wobec siebie roszczenia finansowe.
Jak donosi niemiecki magazyn „Der Spiegel” w swoim elektronicznym wydaniu, LOT może wymagać od Condora opłaty za doradztwo. Z drugiej strony niemiecki przewoźnik ma prawo zażądać kar umownych za odstąpienie od umowy. Magazyn powołuje się na informacje z samego źródła, zgodnie z którymi strony raczej zwolnią się wzajemnie z tych wymagań. Czasu na rozwiązanie sytuacji nie zostało zbyt wiele, bo 15 kwietnia upływa termin zwrotu pożyczki w wysokości 380 mln euro udzielonej Condorowi przez niemiecki rząd. Te pieniądze zgodnie z umową miały pochodzić od PGL. Tymczasem niemiecki przewoźnik wystąpił o kolejne wsparcie państwa. Jak potoczą się jego dalsze losy, nie wiadomo. Jeden ze scenariuszy zakłada, że w sprawę włączy się Bank Odbudowy (KfW). Data zwrotu pożyczki zostałaby przesunięta, a firma otrzymałaby kolejny kredyt i weszłaby pod zarząd restrukturyzacyjny. Możliwe jest też odstąpienie prawa do przejęcia Condora przez PGL na rzecz Banku Odbudowy. Wówczas trzeba by było znaleźć nowego kupca. MG
2020-04-09 15:27:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»