---

KORONAKRYZYS

Dr Grzesiowski: Wyobrażam sobie rodzinny wypoczynek

- Wyobrażam to sobie w taki sposób, że nie będzie wyjazdów grupowych (..), musimy raczej zaniechać myślenia o obozach, koloniach, wyjazdach zorganizowanych, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby rodzina wyjechała nad morze, czy w góry i mieszkając w tym samym składzie, w którym mieszka u siebie w domu, przeniosła się w inną krainę Polski (…). Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby rodzina wsiadła do samochodu i pojechała na swoją działkę czy do wynajętego domku gdzieś w Polsce, bo nie ma tam ludzi, których mogą zarazić – tłumaczy ekspert. Paweł Grzesiowski mówi jednak, że punkty zbiorowego żywienia, typu restauracje, o ile zostaną otwarte, będą musiały być inaczej zorganizowane – chodzi o zachowanie odpowiedniego dystansu między gośćmi. Wówczas korzystanie z nich będzie możliwe. MG
Zdjęcie: Wikipedia