VisitBritain dokonała prognoz dotyczących ruchu turystycznego na Wyspach w 2021 r.
Wynika z nich, że kraj ma szansę zacząć odbudowywać segment incomingowy. Przyjazdy obcokrajowców mają być odnotowywane praktycznie od początku nowego roku i utrzymywać się do Wielkanocy, o ile oczywiście luzowane będą obostrzenia w podróżowaniu w poszczególnych krajach.
Eksperci z VisitBritain przewidują, że liczba odwiedzających Wyspy w 2021 r. zamknie się w niecałych 17 mln, co oznacza ok. 40 proc. wolumenu z 2019 r. (40,9 mln) i 73-procentowy wzrost w porównaniu z 2020 r. Wysokość wydatków, jakie poniosą turyści w przyszłym roku jest szacowana na 9 mld funtów, czyli mniej niż jedna trzecia wydatków poniesionych przez nich w 2019 r., ale więcej o 60 proc. w porównaniu z obecnym rokiem.
Zdaniem przedstawicieli VisitBritain najszybciej na Wyspy powrócą turyści z rynków bliskich. Wedle prognoz powinno ich być 13,6 mln, czyli połowa wolumenu z zeszłego roku (27,3 mln). Liczbę przyjezdnych z kierunków dalekich szacuje się na 3,3 mln, to o ponad 10 mln mniej niż w 2019 r. MO