Amerykańska branża turystyczna od dawna chciała mieć swojego człowieka w rządzie. Teraz w Departamencie Handlu powstanie nowe stanowisko – asystent sekretarza ds. podróży i turystyki.
Izba Reprezentantów zatwierdziła w czwartek ustawę, która po raz pierwszy w historii tworzy stanowisko asystenta sekretarza ds. podróży i turystyki w Departamencie Handlu Stanów Zjednoczonych. Za jej przyjęciem głosowało 325 osób, przeciw było 93, pisze tamtejszy portal branżowy Skift.
Eben Peck, wiceprezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Doradców Podróży, mówi, cytowany w oświadczeniu, że utworzenie stanowiska kierowniczego na wysokim szczeblu w rządzie federalnym skoncentrowanego na problemach branży, tak jak czyni to ustawa Visit America, chroniłoby branżę przed niepotrzebnymi niepowodzeniami spowodowanymi sprzecznymi i mylącymi decyzjami politycznymi.
W czerwcu około 200 doradców turystycznych i usługodawców lobbowało w Kongresie za przyjęciem ustawy. Stowarzyszenie podkreślało, że Stany Zjednoczone są jedynym krajem w grupie G20, który nie ma agendy lub osoby w rządzie zajmującej się turystyką.
Oprócz powołania asystenta sekretarza ds. podróży i turystyki, przepisy nakazują, aby Departament Handlu wyznaczał roczne cele dotyczące międzynarodowych wizytacji w ramach dziesięcioletniego planu podróży i turystyki. MG