IATA obawia się, że wiele linii lotniczych może nie być w stanie dotrzymać terminów, by na czas zmodernizować wysokościomierze w samolotach i zapewnić, że nie będą podatne na zakłócenia sieci 5G.
Willie Walsh, dyrektor generalny IATA, w liście do amerykańskiej Federalnego Urzędu Lotnictwa (FAA) i sekretarza transportu Pete’a Buttigiega, pisze, że wielu przewoźników nie zdąży przeprowadzić modernizacji w samolotach, która zapewni bezpieczne wykonywanie lotów przy sieci 5G. Na wdrożenie zmian linie mają czas do lipca, a w niektórych przypadkach nawet do marca tego roku. Powodem są problemy w łańcuchu dostaw i opóźnienia w certyfikacji, informuje agencja Reutera.
W zeszłym miesiącu FAA zaproponował, aby samoloty pasażerskie i towarowe w Stanach Zjednoczonych były do początku 2024 roku wyposażone w wysokościomierze radiowe odporne na pasmo C 5G lub wyposażone w certyfikowane filtry. Obawy, że sieć 5G może wpływać na działanie wysokościomierzy, które są kluczowe przy lądowaniu przy złej pogodzie, spowodowały w zeszłym roku zakłócenia na niektórych lotniskach w USA.
Sieci komórkowe Verizon i AT&T w czerwcu dobrowolnie zgodziły się opóźnić korzystanie z pasma C 5G do lipca 2023 roku, bo przewoźnicy pracują nad modernizacjami swoich samolotów. Teraz obie firmy negocjują, by osiągnąć nowe porozumienie, którego celem jest przedłużenie części działań poza 1 lipca. FAA proponuje, by linie lotnicze dokonały przeglądu instrukcji obsługi samolotów i zakazały lądowania przy słabej widoczności, chyba że w maszynie została wdrożona modernizacja. Regulacja miałaby obowiązywać po 30 czerwca. MG