Skutki pandemii koronawirusa, wojna w Ukrainie, trzęsienia ziemi – w tym roku branża turystyczna znów będzie zmagać się z wieloma wyzwaniami. To właśnie dlatego tak ważna jest współpraca, podkreślał na konferencji prasowej otwierającej targi ITB Drik Hoffmann, dyrektor zarządzający Messe Berlin.
Po trzech latach przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa w Berlinie znów odbywają się największe na świecie targi turystyczne – ITB. W tym roku zaprezentuje się na nich 5,5 tys. wystawców ze 150 krajów, którzy będą mieli okazję porozmawiać, negocjować i dyskutować przez trzy dni – od 7 do 9 marca. Wydarzenie po raz pierwszy odbywa się w nowej formule – jest miejscem, w którym spotyka się tylko branża i towarzyszy mu bogata oferta online i streamingowa na platformie ITBXplore.
Charuta Fadnis z Phocuswright, wiodącego instytutu badań nad turystyką, podkreślała w czasie konferencji, że gdy świat ponownie otwiera się po pandemii, branża turystyczna musi w pełni skupić się na przyszłości. Na pierwszy plan powinna wysunąć się strategia i budowanie przewagi konkurencyjnej .Jej badania koncentrują się na różnych trendach technologicznych i innowacyjnych, które będą miały wpływ na sektor w przyszłości, w tym na zrównoważonym rozwoju, znaczeniu programów lojalnościowych, przyszłości mediów społecznościowych oraz sposobach radzenia sobie z cyfrowymi nomadami.
Z kolei prezes DRV, Norbert Fiebig, widzi „głód podróży” wśród Niemców, co napawa go optymizmem na przyszłość. Pomimo trzęsienia ziemi liczba rezerwacji w Turcji nawet wzrosła, co jest dobrym znakiem dla kraju, w którym tak wielu ludzi żyje z turystyki. Ważne jest, aby w przyszłości zapewnić bezpieczne i beztroskie podróżowanie - zdaniem Fiebiga to pragnienie ludzi jest powodem, dla którego tak dużym zainteresowaniem cieszą się oferty pakietowe i all-inclusive.
W tym roku krajem partnerskim ITB Berlin 2023 jest Gruzja, a na spotkaniu z dziennikarzami pojawił się wicepremier tego kraju Levan Davitashvili. MG