Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Regiony

»

Targi turystyczne na styku ze spożywczymi

Łodzianie od lat łączą targi „Na styku kultur” z konkursem żywności regionalnej. W dobie internetu ogólne informacje i przewodniki odchodzą do lamusa. Promocja na targach ma za zadanie wyróżnić wystawcę z tłumu. Odwiedzającego trzeba zaskoczyć i zainteresować czymś zupełnie nowym, niebanalnym.

Ponad 120 wystawców wzięło udział w Targach Turystycznych Regiony Turystyczne „Na styku kultur”. Zgodnie z nazwą, wydarzenie specjalizuje się w regionach. W tym roku regionem partnerskim wydarzenia było Sądeckie. Dominowały stoiska samorządów oraz regionalnych i lokalnych organizacji turystycznych. Jak co roku, wśród wystawców znalazło się kilka biur podróży działających na rynku lokalnym, a także łódzki touroperator Rainbow Tours. Jego udział w wydarzeniu tłumaczy najprawdopodobniej długoletnie przywiązanie do tej imprezy. Odwiedzający nie są bowiem skorzy do zakupu ofert turystycznych. Na stoiskach biur podróży nie doszło do podpisania żadnych umów o imprezy turystyczne. W przyszłych edycjach ich udział może być w związku z tym jeszcze bardziej marginalny. Z roku na rok maleje również liczba zagranicznych wystawców. Do udziału w poprzednich edycjach zapraszane były wszystkie miasta partnerskie Łodzi. Teraz wystawców spoza Polski można było policzyć na palcach jednej ręki.
Wystawcy odwoływali się do wszystkich zmysłów odwiedzających – było barwnie, głośno, pachnąco i... smacznie. 

Mydło i powidło
Region partnerski targów, powiat nowosądecki, zorganizował Sądecki Jarmark Regionalny, podczas którego odwiedzający mogli skosztować pierogów, powideł i nalewek przygotowanych przez koła gospodyń wiejskich. Na stoiskach barwny folklor przeplatał się z nowoczesnymi technologiami. Na stoisku Kalisza można się było sfotografować na tle ratusza i w pół minuty otrzymać pamiątkową odbitkę w sepii. Znaczną część wystawców (przeszło dwudziestu) stanowili producenci żywności. Wszystko za sprawą jednej z imprez towarzyszących targom – wojewódzkich eliminacji do konkursu „Polski Producent Żywności”. Choć wywołują one ambiwalentne uczucia, od lat są częścią „Na styku kultur”. Wielu odwiedzających ceni sobie możliwość spróbowania produktów, niektórzy przyznają jednak, że targi turystyczne przeradzają się w targi spożywcze. 

Jakość, nie ilość
Większość wystawców była zadowolona z frekwencji, choć liczba odwiedzających była o wiele niższa niż w ubiegłym roku. Targi odwiedziło 7 tys. osób, co, w porównaniu z 9 tys. w roku poprzednim stanowi spory spadek. Ubiegłorocznej edycji towarzyszyła
inauguracja nowej hali wystawienniczej, w związku z czym wydarzenie przyciągnęło grono oficjeli i osoby ciekawe nowego obiektu. – Mam wrażenie, że w porównaniu z 2012 r. goście mieli większą świadomość tego, czego mogą się spodziewać na targach oraz wykazywali większe zainteresowanie naszą ofertą – mówi Radomir Świderski z Rainbow Tours. – Odwiedzający to w dalszym ciągu osoby z branży turystycznej, uczniowie szkół turystycznych, studenci oraz klienci zainteresowani głównie wylotami z Łodzi – dodaje. 

Nie tylko stoiska
Atrakcją targów były również wydarzenia towarzyszące, m. in. spotkania z podróżnikami. Kilka wydarzeń poświęconych było kwalifikowanej turystyce rowerowej. W programie nie zabrakło imprez branżowych, m.in. debaty o zabezpieczeniu na rzecz klientów oraz prezentacji badań ruchu turystycznego w województwie łódzkim w 2012 r. Targi po raz drugi odbywały się na terenie nowego centrum wystawienniczo-konferencyjnego. Obiekt dysponuje blisko 6 tys. mkw. powierzchni wystawienniczej, dużą salą z 480 miejscami oraz czterema salami na 120 i 130 osób. Nowe miejsce stwarza możliwości do rozwoju imprezy, z czego organizatorzy w sposób nieśmiały korzystają.


22–24 lutego, XIX Targi Turystyczne „Na styku kultur”, Łódź

2013-03-30

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter