Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Ludzie branży

»

A  |   B  |   C  |   D  |   E  |   F  |   G  |   H  |   I  |   J  |   K  |   L  |   M  |   N  |   O  |   P  |   R  |   S  |   T  |   U  |   W  |   Z  |   Ł
Rosła Magdalena - sylwetka
Magdalena Rosła świętuje pięciolecie istnienia swojego biura
Uśmiech pomaga mi w prac


Joanna Morawska
Magdalena Rosła już na pierwszym roku zaczęła się rozglądać za czymś, co pozwoliłoby jej rozwinąć zawodowe skrzydła.
– Zależało mi na zdobyciu doświadczenia, a nie był to najlepszy czas na znalezienie dobrej pracy. Miałam do wyboru dwie opcje: albo praktyka w gazecie, albo w biurze podróży. To drugie wydawało mi się ciekawsze... i w ten sposób znalazłam się, zupełnym przypadkiem, w branży turystycznej – wspomina.
Pracownik wielozadaniowy
Zdaniem szefowej Magellana, osoby pracujące w turystyce muszą być megamultimedialne. Tak nazywa ludzi, którzy stawiają na ciągły rozwój, nie zatrzymują się w miejscu i nieustannie szukają nowych, lepszych rozwiązań. Bardzo ważna jest dla niej również umiejętność radzenia sobie ze stresem oraz szybka analiza sytuacji. – Trzeba czerpać radość z wykonywanej pracy i nie można podchodzić mechanicznie do zadań – mówi. Dla niej samej praca w turystyce, wymagająca nieustannego kontaktu z różnymi ludźmi, każdego dnia jest inna, ciekawsza, mimo że czasem trudna. – Mam tu na myśli zarówno klientów, jak i kontrahentów. Największą satysfakcję jednak daje mi moment, kiedy projekt, nad którym pracujemy z zespołem dłuższy czas, spełnia oczekiwania turystów – dodaje.
Rozwój biura to poważne zadanie
W tym roku założone przez nią w 2005 r. biuro podróży Magellan obchodzi okrągłą rocznicę. Takie okazje są zwykle czasem podsumowań i bilansów, dlatego też nie sposób było nie zadać jej pytania o osobiste rocznicowe refleksje. – Moim największym osiągnięciem jest rozwinięcie biura Magellan od kompletnego zera do firmy, która współpracuje z największymi klientami korporacyjnymi w kraju i za granicą. Dużym sukcesem jest też dobrze dobrana kadra, bo bez odpowiednich ludzi firma nic nie znaczy. Sądzę, że udaje nam się to realizować. Ale tak naprawdę to dopiero początek Magellana, plany są bardzo poważne – odpowiada szefowa biura. Przez te pięć lat musiała się nauczyć zarządzać coraz to większym zespołem i tak koordynować działalność firmy, by nadać jej odpowiedni kierunek rozwoju. Te doświadczenia dzisiaj uważa za najcenniejsze. – Trzeba być nieustannie czujnym, otwartym na nowości, dokonywać ciągłych analiz sytuacji. Najważniejsza rzecz, to nauczyć się mobilizować i motywować zespół, bo to cały sztab ludzi pracuje na efekt końcowy i wizerunek firmy – dodaje.
Jako ważną rzecz dla prawidłowego funkcjonowania w biznesie turystycznym wymienia także staranie się o to, by zawsze podchodzić do klientów z uśmiechem. – Mamy naprawdę bardzo dobre relacje z naszymi klientami. To pomaga w naszej pracy, a często miła i naprawdę komfortowa atmosfera sprawia, że lubią u nas spędzać czas. Nawet jeśli czasem wstąpią po prostu na kawę... Z kontrahentami również bywa wesoło, z uwagi na różnice kulturowe i mentalne. To ciekawe, jak w kontaktach biznesowych ważna jest wiedza na temat danej kultury. Trzeba dużo wiedzieć, aby nie popełnić gafy lub nie spowodować nieporozumienia – zauważa.
Nie spać, zwiedzać!
W wolnych od pracy chwilach na ogół spędza czas aktywnie. To przez męża, który nie pozwala jej zbyt długo siedzieć w fotelu. Razem jeżdżą na rowerze lub na nartach, uprawiają jogging, pływają, grają w tenisa. Z kolei w pojedynkę uwielbia uczyć się języków obcych. To również traktuje jako hobby, ostatnio zgłębia tajniki języka francuskiego. W podróże wyrusza na ogół służbowo, ale czasem udaje się jej połączyć biznesowe spotkania z ekspresową wycieczką po okolicy. – Najbardziej interesuje mnie architektura miast. Od błogiego wypoczynku na plaży zdecydowanie wolę zwiedzać, a jeśli połączę to z szybką koleją, to w ogóle jestem szczęśliwa. Lubię też czasem pokręcić się, odwiedzić miłą lokalną restauracyjkę, spróbować regionalnych przysmaków i wrócić do domu – mówi.
Najmilej wspomina wyjazdy do USA. Była tam już kilkakrotnie i za każdym razem przywozi inne wrażenia. Najbardziej odpowiada jej tam przestrzeń. Śmieje się też, że uwielbia tamtejsze ogromne porcje lodów.
W podróży czasami przychodzi jej niespodziewanie stanąć w obliczu dość groźnie wyglądających sytuacji. Szczególnie zapamiętała wydarzenie, gdy jako turystka znalazła się na największym przejściu granicznym meksykańsko-amerykańskim, gdzie strażnicy z psami u boku i ostrą bronią sprawdzali wjeżdżające i wyjeżdżające samochody pod kątem przemycanych narkotyków. – Sytuacja nie wygląda najlepiej. Tak naprawdę sami Meksykanie kategorycznie odradzają w tym miejscu turystom przekraczanie granicy. Cała atmosfera wokoło nie budzi zaufania. Można po prostu któregoś pięknego dnia stamtąd nie wrócić. Szkoda, że ten piękny kraj, którym jestem zauroczona, stwarza takie zagrożenie. Kurorty turystyczne to jedno, a prawdziwy Meksyk to drugie. Ale to temat na inną okazję...

Curriculum vitae
Magdalena Rosła urodziła się 4 listopada 1982 r. w Więcborku. Ukończyła studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zanim otworzyła własną działalność – bydgoskie biuro podróży Magellan – pracowała w firmie farmaceutycznej i w dwóch biurach podróży. Od niedawna jest również właścicielką firmy HotelsPro. Interesuje się kulturą Hiszpanii i Francji, chętnie podróżuje i uczy się języków obcych. Jest mężatką.
 

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter