Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Ludzie branży

»

A  |   B  |   C  |   D  |   E  |   F  |   G  |   H  |   I  |   J  |   K  |   L  |   M  |   N  |   O  |   P  |   R  |   S  |   T  |   U  |   W  |   Z  |   Ł
Kurys Bogdan - sylwetka
Bogdan Kurys uważany jest za niepoprawnego optymistę. Według niego szklanka jest zawsze do połowy pełna Nie mam turystycznego Graala Według niego każde miejsce na ziemi jest ciekawe na tyle, żeby zechcieć je odwiedzić. Dlatego też w swoich podróżach nie kieruje się żadnym szczególnym upodobaniem. Podobają mu się mało znane zakątki Polski, ale również egzotyczne miejsca, takie jak Palestyna. 
Bogdan Kurys, prezes Biura Podróży Sindbad, nie zawsze interesował się branżą, w której przyszło mu przepracować już 18 lat.
– W dzieciństwie, a nawet w czasach szkoły średniej nie myślałem, że zwiążę się z turystyką, w tym czasie nie miałem sprecyzowanych planów na dorosłe życie – wspomina.
W czwartej klasie technikum o profilu elektryczno-mechanicznym wiedział jedynie, że elektrykiem z pewnością nie zostanie. – Po maturze znajomy namówił mnie na rozpoczęcie nauki w Studium Turystycznym w Nysie i tam „złapałem bakcyla” na turystykę – opowiada. Później ukończył studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, Wydział Turystyki i Rekreacji i studia podyplomowe w dziedzinie marketingu i public relations na Akademii Ekonomicznej w Katowicach. W międzyczasie w styczniu 1994 r. rozpoczął pracę w Prywatnym Biurze Podróży Sindbad w Opolu, gdzie pracuje
do dziś. 

Bez pasji nie ma podstaw do działania
Z turystyką związał się na dłużej
z kilku powodów. Przede wszystkim, bardzo lubi pracę z ludźmi. – Nie
potrafiłbym być księgowym czy zawiadowcą na przejeździe kolejowym
– wyznaje. – Turystyka daje wiele możliwości poznawania nowych kultur. Staram się wykorzystywać każdą okazję do odkrywainia nowych miejsc czy poznawania ludzi – dodaje. Według Bogdana Kurysa w turystyce najlepsze jest to, że nie jest nudna. Niestety istnieją też ciemniejsze strony tej pracy. Przede wszystkim jest to bałagan w przepisach, a raczej ich interpretacji. A także – niestety – nieuczciwi przedsiębiorcy, którzy psują opinię całej branży turystycznej.
Bogdan Kurys uważa, że człowiek pozbawiony pasji nie ma podstaw ani pobudek do działania. Te słowa Claude’a Andriena Helvetiusa uczynił swą życiową dewizą. Oprócz pasji, jest jednak wiele innych cech, które według niego powinna posiadać osoba pracująca w turystyce. – Specjaliści uznają, że najważniejsze do osiągnięcia sukcesu, są m.in. wiara w siebie, rozsądek, wydajność, oraz skuteczne działanie – mówi. – Zgadzam się z tymi tezami. Praca w turystyce to duże wyzwanie, a zarazem odpowiedzialność – dodaje. – Wiele osób mówi mi, że jestem niepoprawnym optymistą, wolę wierzyć, że coś się uda, bo jak mówią, wiara czyni cuda – śmieje się. 

Euro 2012 będzie wyzwaniem
Zapytany o swoje największe osiągnięcia odpowiada – Nie lubię stawiać na podium, oceniać sukcesów i porażek. Przyjmuję zarówno jedno, jak i drugie w przekonaniu, że zrobiłem wszystko, aby zrealizować postawiony przede mną cel. – Każdego dnia odnosimy sukcesy i porażki, a oceniać naszą pracę i życie będą dopiero następne pokolenia i czas – dodaje. Za swój sukces uważa, że związany jest z Sindbadem już od 18 lat i wciąż lubi swoją pracę. Mówiąc o osiągnięciach jako najważniejszy czynnik wymienia swoich współpracowników. – Ludzie, z którymi pracuję to jedna z najważniejszych rzeczy na drodze do sukcesu – przekonuje. Tak więc każdego dnia ma okazję spełniać swoje zawodowe marzenia. – Prywatne natomiast pozostają w sferze prywatnej – mówi. W tym roku największym wyzwaniem będzie dla niego praca przy trzeciej co do wielkości imprezie sportowej na świecie, czyli Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej. – Sindbad jest Oficjalnym Przewoźnikiem Autokarowym Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. To ogromne przedsięwzięcie zarówno organizacyjno-logistyczne, jak i inwestycyjne. Kontrakt z UEFA zobowiązuje nas do zakupu około 25 nowych autokarów – mówi Bogdan Kurys. 

Fotografia, która towarzyszy podróżom
W wolnym czasie lubi przebywać w rodzinnym gronie albo oddawać
się swoim pasjom. – Wolnego czasu mam niewiele. Staram się spędzać go z rodziną. W wolnych chwilach również fotografuję. Aparat fotograficzny towarzyszy mi w podróżach odkąd pamiętam – mówi. – Gdybym nie lubił podróży, z pewnością nie pracowałbym tu, gdzie pracuję i nie byłbym tym, kim jestem. Z każdego wyjazdu przywożę jakieś ciekawe wspomnienia – dodaje. Długo będzie pamiętał
podróż do Jerozolimy i Palestyny. Jednocześnie nie ma wymarzonego miejsca, które chciałby koniecznie odwiedzić. – Jest tyle ciekawych miejsc w Polsce, których nie widziałem, cieszę się z każdego wyjazdu
– mówi. 
Na przyszłość stawia sobie wiele zadań, ale woli cieszyć się tym, co spotyka go dziś. – Próbuję oddzielać stawiane cele od marzeń, które niełatwo zrealizować. Z pewnością chciałbym osiągnąć wiek emerytalny plus kilka lat na podróże – mówi Bogdan Kurys.
 

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter