---

TURYSTYKA KRAJOWA

Przed właścicielami kwater i apartamentów nerwowe lato?

Koniec bonów turystycznych, nowe przyzwyczajenia i wzrost cen – to wszystko może sprawić, że wakacje będą dość nerwowe dla wynajmujących obiekty noclegowe, twierdzi IdoBooking.

Od czasu pandemii klienci pobyty krajowe rezerwują bardziej spontanicznie, twierdzi IdoBooking, firma dostarczająca system do zarządzania najmem krótkoterminowym. - Tydzień przed zakończeniem roku szkolnego większość obiektów, które korzystają z naszych usług, miała obłożenie na poziomie 50 proc. To średnio o 20 proc. mniej niż w poprzednich sezonach – mówi Marta Porzycka z IdoBooking. Jej zdaniem sytuacja może być spowodowana kilkoma czynnikami. Od czasów koronawirusa turyści nie rezerwują noclegów z dużym wyprzedzeniem, a wielu z nich z pewnością będzie szukać zakwaterowania w ostatniej chwili. - Z drugiej strony rosnące koszty życia spowodowały, że wielu Polaków może w te wakacje wyjechać na krótszy urlop – wyjaśnia Marta Porzycka.

Z analiz IdoBooking wynika, że stawki w tym roku są większe niż w ubiegłym – średnio o 10 proc. Ponieważ w czasie sezonu się zmieniają, także w wakacje będzie można znaleźć pokój czy apartament w rozsądnej cenie.

- Trudna sytuacja makroekonomiczna i wzrost cen za miejsca noclegowe sprawiły, że coraz większą popularnością cieszą się apartamenty. Tego typu obiekt, dzięki dostępnej kuchni, pozwala zaoszczędzić pieniądze na posiłkach – zwraca uwagę ekspertka.

Analiza pokazała też, że w wakacje Polacy chętniej jeżdżą nad morze niż w góry. Doskonała infrastruktura w takich miastach jak Świnoujście, Międzyzdroje czy Kołobrzeg sprawiają, że są one często wybierane przez turystów. MG