Gran Canaria to kierunek, który rozwija się od wielu lat. Pierwsze obiekty powstawały w latach 50-tych i 60-tych ubiegłego stulecia. Od tego czasu rozwój pod względem turystycznym i urbanizacyjnym objawiał się w różnych obszarach, postępowała modernizacja. Niestety, zamknięcie firm z powodu pandemii odbiło się na niektórych regionach – tam działania są szczególnie potrzebne. Obecnie destynacja rozwija ofertę dla rodzin. Planuje się budowę dużego parku wodnego, który będzie zachętą i pretekstem do przyjazdu dla młodych i podróżujących z dziećmi.
- Teraz rozpoczyna się u nas szczyt sezonu –jesteśmy wtedy największym w Europie kurortem oferującym słońce i plażę. Jesteśmy przekonani, że zdołamy wrócić do statystyki z 2019 roku, a nawet ją przekroczyć i pozyskać ponad 4,5 mln turystów. Liczba rezerwacji jest całkiem zadowalająca, wszystko wskazuje na to, że będziemy mogli uznać bieżący rok za czwarty najlepszy w historii tak pod względem liczby przyjazdów jak i przychodów- mówi Carlos Alamo, minister turystyki Gran Canarii.
Turystyka odgrywa bardzo ważną rolę w gospodarce Wysp Kanaryjskich, ponieważ odpowiada za 40 proc. zatrudnienia i 35 proc. PKB. Jest wiele rodzin, które bezpośrednio lub pośrednio zależą od tego sektora. W tym roku wydatki w przeliczeniu na pobyt na osobę wzrosły o 44,83 proc. w porównaniu z 2019 rokiem. O ile wówczas w pierwszym kwartale wynosiły średnio 1059 euro, to w tym było to już 1534,78 euro. Z kolei dzienne wydatki na turystę zwiększyły się z 126,76 euro w 2019 roku do 172,83 euro obecnie. Goście odwiedzający Gran Canarię w pierwszym kwartale tego roku zostawiali przeciętnie o 47,75 proc. więcej niż rok temu. To sprawiło, że przychody zwiększyły się w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku do 1 632 224 033 euro. W 2019 roku było to 1 161 183 841,5 euro.
Tegoroczny sezon letni był jednym z najlepszych w historii branży. Początkowo pojawiały się obawy w związku z sytuacją w krajach skandynawskich i w Niemczech, ale ostatecznie sierpień okazał się być czwartym najbardziej udanym w historii pod względem liczby klientów. Lepsze wyniki notowaliśmy jedynie w latach 2016 - 2018. Konkretnie w ósmym miesiącu tego roku przyleciało na Gran Canarię 258,4 tys. pasażerów z zagranicy, co oznacza wzrost o 2,08 proc. rok do roku i nieco lepszy wynik niż w sierpniu 2019 roku. Wówczas podróżnych było 247,8 tys. To pokazuje, że udało się już przekroczyć liczbę klientów sprzed pandemii, czyli z 2019 roku, który był historycznie najlepszym dla sektora.
Skumulowane dane za bieżący rok pokazują, że jak dotąd gości z zagranicy przyleciało 2 337 624, co oznacza największy wzrost rok do roku spośród wszystkich Wysp Kanaryjskich i praktycznie zrównanie z rekordem z 2019 roku, do którego brakuje jedynie 0,5 proc.
-Jesteśmy bardzo zadowoleni z takiego rozwoju sytuacji, bo widzimy rezultaty naszego zaangażowania w poprawę destynacji, tworzenie ciekawszej i lepszej jakościowo oferty, produktu gastronomicznego i artystycznego i promocji na rynkach, które nie były naszymi tradycyjnymi krajami źródłowymi. Dziś obserwujemy na nich wzrosty, co kompensuje spadki z innych, szczególnie dotyczy to liczby podróżnych z Niemiec. Warto podkreślić, że polski rynek wzrósł o 25 proc. wobec zeszłego roku. Dostrzegamy potencjał polskich klientów i pracujemy nad ich pozyskiwaniem- podsumowuje Carlos Alamo.
Gran Canaria jest Partnerem X Forum Biur Podróży odbywającego się 22 listopada 2023 r. w Warszawie.
.jpg)